24 października 2003 16:40
Przelegujące się pieniądze, tam
źródło: www.sejm.pl wypowiedzi posłów
4 kadencja, 47 posiedzenie, 2 dzień (24.04.2003)
19
punkt porządku dziennego:
Rządowy dokument ˝Polityka
ekologiczna państwa na lata 2003-2006 z uwzględnieniem perspektywy na
lata 2007-2010˝ wraz ze stanowiskiem Komisji Ochrony Środowiska,
Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Poseł Stanisław Żelichowski:
(...) Ja proponowałem panu ministrowi - to jest oczywiście trudny dylemat - aby rozważyć taką możliwość... To można zrobić przy okazji budżetu przyszłego roku. Zatem proponowałem, aby tym samorządom, które już nie mogą wziąć kredytu, ponieważ się zadłużyły i izby obrachunkowe im na to nie pozwalają, a które mają spore zadania do wykonania w dziedzinie ekologii, jednorazowo umorzyć zaciągnięte kredyty lub zmienić je na dotacje, pod warunkiem, że włożą własne środki w inwestycje ekologiczne. Tym sposobem można byłoby spróbować poruszyć te inwestycje. Eksperci to wyliczali, wychodziło, że jest bardziej korzystne dla Polski, jeżeli te środki będą pracowały w inwestycjach ekologicznych, niż jeśli będą przelegiwały, mimo że tam nie ma strat, bo one są dosyć dobrze oprocentowane. Często jest tak, że na przykład kupiono papiery wartościowe skarbu państwa. Ale to jest taki dylemat, który zgłaszam, a także deklaruję w imieniu mojego klubu wolę wspólnego rozwiązania sprawy. (...)
Mój komentarz
Żelichowski proponuje darowanie długów samorządom ( tak się sami rzadzą , że nie spłacają kredytów), propounuje obejście przepisów chroniących gospodarkę przed niegospodarnością - ' izby obrachunkowe im na to nie pozwalają' . Żelichowski nazywa takie działanie ' trudnym dyelamtem ' . Ciekawa nazwa dla działań sprzecznych nie tylko z logiką ale i z przepisami, z takim mozołem opracowanymi przez samego Żelichowskiego jakby, bo przez Sejm.
Dalej słyszymy jak Żelichowski w czasie debaty sejmowej ujawnia nieujawniając, oświadcza dając do zrozumienia, napomyka ale do końca nie nazywa po imieniu: ' jest bardziej korzystne (...), jeżeli te środki będą pracowały , niż jeśli będą przelegiwały, mimo że tam nie ma strat, bo one są dosyć dobrze oprocentowane. Często jest tak, że na przykład kupiono papiery wartościowe skarbu państwa '.
Wiemy już, że 'często', oraz, że ktoś 'tam' kupił ' papiery wartościowe skarbu państwa' za środki przeznaczone na ochronę Przyrody. Poseł Żelichowski też to wie. Jego obowiązkiem jest, jak sądzę doniesienie o popełnionym przestępstwie do Prokuratury. On nazywa to ' przelegiwaniem środków' , które są dość dobrze oprocentowane. Mówi 'tam nie ma strat' 'tam' to gdzie ? Kto pobrał środki na ochronę Przyrody i zdeponował je na oprocentowanym koncie ?